Bieżące informacje

Wjechał Toyotą do rowu – gdy pijany kierowca próbował z niego wyjechać został zatrzymany przez policjanta będącego w czasie wolnym od służby

Data publikacji 28.06.2025

Wypity alkohol i brak rozwagi na drodze doprowadził do tego, że kierowca osobowej Toyoty stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu. Gdy próbował z niego wyjechać, na gorącym uczynku został ujęty przez przejeżdżającego obok policjanta wrocławskiego Oddziału Prewencji Policji będącego w czasie wolnym od służby. Teraz nietrzeźwego kierowcę czekają konsekwencje prawne popełnionego przestępstwa drogowego. Natomiast policjant z pewnością może liczyć na uznanie ze strony swoich przełożonych, gdyż kilka dni wcześniej w podobnych okolicznościach także będąc w czasie wolnym od służby w pobliskiej wiosce ujął kobietę, która w stanie nietrzeźwości kierowała samochodem osobowym uszkadzając inny zaparkowany pojazd.

Do zdarzenia doszło w piątek 27 czerwca o godzinie 20:30 – dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Miliczu otrzymał zgłoszenie o nietrzeźwym kierowcy, który Toyotą wjechał do przydrożnego rowu na drodze pomiędzy miejscowościami Pracze – Postolin w gminie Milicz. Gdy wezwani funkcjonariusze przyjechali na miejsce zdarzenia, zastali policjanta z Oddziału Prewencji Policji we Wrocławiu będącego w czasie wolnym od służby. Z jego relacji wynikało, że gdy chwilę wcześniej przejeżdżał tą drogą swoim prywatnym samochodem, zauważył w przydrożnym rowie leżący na boku pojazd marki Toyota Yaris. Zatrzymał się więc obok niego i podszedł bliżej sprawdzić co się stało. Toyota miała włączony silnik, a za jej kierownicą siedział mężczyzna, który próbował wyjechać z rowu. Ponieważ policjant wyczuł z ust kierowcy Toyoty charakterystyczną woń alkoholu, dlatego wyjął ze stacyjki kluczyki i uniemożliwił mężczyźnie dalszą jazdę, po czym natychmiast telefonicznie o wszystkim powiadomił dyżurnego Policji w Miliczu.

Policjanci z patrolu, który przyjechał na miejsce zdarzenia ustalili, że kierującym Toyotą był 50-letni mieszkaniec gminy Milicz. Badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad 1,7 promila alkoholu. W związku z tym policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy i uniemożliwili mu dalszą jazdę uszkodzoną Toyotą, która została odholowana na parking strzeżony będący w dyspozycji Policji. Po wykonaniu przez policjantów niezbędnych czynności służbowych mężczyzna został zwolniony.

Kilka dni wcześniej ten sam policjant w podobnych okolicznościach także będąc w czasie wolnym od służby w pobliskiej wiosce ujął kobietę, która w stanie nietrzeźwości kierowała samochodem osobowym uszkadzając inny zaparkowany pojazd - o tym zdarzeniu można przeczytać tutaj.

Postępowanie jest w toku – sprawa znajdzie swój finał w milickim sądzie, gdzie mężczyzna poniesie konsekwencje prawne związane z kierowaniem samochodem osobowym będąc w stanie nietrzeźwości. Ponadto kierujący Toyotą odpowie za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Przypominamy, że za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo sąd obligatoryjnie orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów albo pojazdów określonego rodzaju na okres nie krótszy niż 3 lata oraz orzeka świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości co najmniej 5 tysięcy złotych. Świadczenie pieniężne może być orzeczone przez sąd nawet do kwoty 60 tysięcy złotych.

Policjanci kolejny już raz apelują do wszystkich kierowców o to, aby nie kierowali pojazdami po spożyciu choćby najmniejszej ilości alkoholu!!! Apelujemy do wszystkich uczestników ruchu drogowego o rozwagę i zachowanie ostrożności na drodze!!!

Oficer prasowy KPP w Miliczu
podinsp. Sławomir Waleński

Powrót na górę strony