Oplem uderzył w przydrożne drzewo – kierowca prawdopodobnie był pod wpływem amfetaminy
Kierowca Opla Astry został ranny po tym jak prowadząc pojazd zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Tester do wykrywania narkotyków wskazał obecność amfetaminy w organizmie kierowcy. Gdy badanie krwi to potwierdzi, kierowcę – podobnie jak przypadku nietrzeźwych kierowców – czekają konsekwencje prawne stwierdzonego przestępstwa drogowego.
Do zdarzenia doszło kilka minut przed godziną 15 w poniedziałek 14 czerwca na drodze pomiędzy miejscowościami Kotlarka – Czeszyce. Jak wykazały wstępne czynności przeprowadzone przez policjantów na miejscu zdarzenia, drogą z kierunku Kotlarki jechał samochodem osobowym marki Opel Astra 19-letni mieszkaniec gminy Krośnice. Na łuku drogi w prawo kierowca stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na lewy pas drogi a następnie na prawe pobocze, gdzie uderzył w przydrożne drzewo. Opel został całkowicie zniszczony i nie nadawał się do dalszej jazdy, a jadący nim mężczyzna doznał obrażeń ciała – ranny kierowca został przewieziony karetką do milickiego szpitala. Ponadto w chwili zdarzenia z przeciwka jechał samochód osobowy marki VW Golf, którego kierowca chcąc uniknąć zderzenia z Oplem zmuszony był zjechać na prawe pobocze – na szczęście pojazdy się nie zderzyły i VW Golf nie uległ jakimkolwiek uszkodzeniom, ale jadąca nim pasażerka będąca w ciąży została przewieziona na rutynowe badania lekarskie do miejscowego szpitala.
Policjanci ustalili, że kierowca Opla był trzeźwy i posiadał prawo jazdy, ale użyty tester do wykrywania narkotyków wskazał obecność amfetaminy w jego organizmie. W związku z tym w szpitalu od kierowcy została pobrana krew do badań laboratoryjnych na zawartość narkotyków. Od wyników tych badań uzależniony jest dalszy tok postępowania w tej sprawie. Jeśli wynik badań laboratoryjnych potwierdzi obecność amfetaminy we krwi kierowcy, to sprawa znajdzie swój finał w milickim sądzie, gdzie mężczyzna poniesie konsekwencje prawne takie same jak nietrzeźwi kierowcy. Postępowanie jest w toku – policjanci wyjaśniają okoliczności sprawy.
Oficer prasowy KPP w Miliczu
podinsp. Sławomir Waleński