Niebezpieczne „dachowanie” BMW niedaleko Miłochowic
Nadmierna prędkość jazdy była prawdopodobnie przyczyną „dachowania” osobowego BMW na łuku drogi krajowej numer 15 niedaleko Miłochowic. Dwie ranne pasażerki rozpitego samochodu z miejsca zdarzenia zostały przewiezione do milickiego szpitala. Natomiast pasażer BMW trafił do policyjnego aresztu, bo posiadał przy sobie narkotyki. Policjanci wyjaśniają przyczyny i okoliczności tego zdarzenia drogowego.
Do wypadku doszło około godziny 22:30 w piątek 17 lutego na przebiegającej przez powiat milicki drodze krajowej numer 15 niedaleko miejscowości Miłochowice. Policjanci, którzy przybyli na miejsce zdarzenia ustalili, że w stronę Milicza jechał samochodem osobowym marki BMW 21-letni mieszkaniec Krotoszyna. Wraz z nim jechały jeszcze trzy kobiety i jeden mężczyzna. Wyjeżdżając z łuku drogi w lewo kierowca BMW stracił panowanie nad pojazdem i zjechał z drogi na pobocze, gdzie pojazd wywrócił się na dach, w wyniku czego ucierpiały dwie pasażerki w wieku 18 i 17 lat – obie to mieszkanki gminy Milicz. Ranne z miejsca zdarzenia zostały przewiezione do milickiego szpitala. Natomiast uszkodzone BMW nie nadawało się już do dalszej jazdy – pojazd został odholowany na parking strzeżony.
Policjanci ustalili, że kierowca BMW był trzeźwy i posiadał prawo jazdy. Kierowca po wykonaniu z jego udziałem niezbędnych czynności procesowych został zwolniony. Obecnie policjanci prowadzą postępowanie mające na celu wyjaśnienie przyczyn i okoliczności tego niebezpiecznego zdarzenia drogowego.
Natomiast w policyjnym areszcie został zatrzymany pasażer rozbitego BMW 20-letni mieszkaniec Zdun, który – jak się okazało w trakcie czynności przeprowadzanych przez policjantów na miejscu wypadku drogowego – posiadał przy sobie woreczek z zawartością kilku porcji metafetaminy. Mężczyzna następnego dnia usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa narkotykowego i po przesłuchaniu w charakterze podejrzanego został zwolniony. Pasażerowi BMW zgodnie z przepisami ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii grozi teraz kara do 3 lat pozbawienia wolności. Jego sprawa oddzielnie od sprawy dotyczącej wypadku drogowego znajdzie swój finał w miejscowym sądzie.
Oficer prasowy KPP w Miliczu
podinsp. Sławomir Waleński