Kradzionym samochodem wjechał do osuszonego stawu, po czym próbował ukraść kolejny pojazd – zatrzymany mężczyzna był pod wpływem alkoholu
Do policyjnego aresztu trafił mężczyzna, który skradzionym samochodem osobowym wjechał do osuszonego stawu, po czym próbował odjechać z terenu pobliskiej posesji kolejnym pojazdem. Zatrzymany mężczyzna nie posiada jakichkolwiek uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych, za to miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Policjanci wyjaśniają okoliczności tej sprawy.
We wtorek 25 lipca kilka minut po godzinie 19 policjanci zostali wezwani do podmilickiej miejscowości Pogórzyno, skąd zgłoszono, że ktoś wjechał samochodem do osuszonego stawu. Na miejscu policjanci potwierdzili przekazaną informację – w stawie bez wody znajdował się samochód osobowy marki Audi. W pojeździe nikogo nie było. Natomiast okazało się, że po terenie jednej z okolicznych posesji jeździ samochodem typu bus marki Citroen jakiś obcy mężczyzna, który próbuje nim wyjechać poza ogrodzenie. Jeżdżąc busem po posesji mężczyzna uszkodził betonowy płot, bramę wjazdową i inny zaparkowany samochód dostawczy. Gdy próby wyjazdu poza posesję nie powiodły się, mężczyzna porzucił pojazd i próbował się oddalić. W tym momencie został zatrzymany przez policjantów. Ponieważ mężczyzna nie reagował na polecenia wydawane mu przez policjantów, zastosowano wobec niego chwyty obezwładniające oraz kajdanki.
Zatrzymanym mężczyzną okazał się dobrze znany milickim policjantom, poprzednio już karany 35-letni mieszkaniec gminy Krośnice. Mężczyzna był nietrzeźwy – w jego organizmie stwierdzono ponad 1,5 promila alkoholu. Do czasu wyjaśnienia okoliczności sprawy mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie.
Jednocześnie policjanci ustalili, że przed zatrzymaniem 35-latek ukradł samochód marki Audi, który był zaparkowany na terenie jednej z posesji w tej samej wiosce, w której mieszka zatrzymany mężczyzna. Sprawca miał niestety ułatwione zadanie, bo kluczyki od Audi znajdowały się w jego stacyjce. Mężczyzna ruszył skradzionym samochodem w stronę Pogórzyna, po drodze stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do osuszonego stawu, gdzie porzucił pojazd. Następnie wsiadł za kierownicę busa, który stał na pobliskiej posesji – tu także szybko zakończył swoje wojaże. Policjanci ustalili, że zatrzymany mężczyzna nie posiadał prawa jazdy, a wcześniej już był notowany m. in. za kradzież innego samochodu.
Trwa postępowanie mające na celu wyjaśnienie wszelkich okoliczności tej sprawy. O losie sprawcy tych przestępstw zadecyduje prokurator, który podejmie dalsze decyzje procesowe wobec zatrzymanego mężczyzny.
Oficer prasowy KPP w Miliczu
podinsp. Sławomir Waleński